Pojawił się nowy baner (co już pewnie zauważyliście) oraz kilka nowych zakładek. Zakładając bloga ponad rok temu, koncentrowałam się głównie na filcowaniu — stąd także jego nazwa. Potem jednak, w miarę poznawania kolejnych technik, zaczęłam coraz bardziej interesować się sztuką robienia supełków — od pierwszych shamballi i prostych splotów przeszłam do mikromakramy i złożonych wzorów, których wykonanie zajmuje kilkanaście godzin pracy.
Stwierdziłam zatem, że należy nieco uporządkować bloga i oddać należne miejsce zarówno filcowi, jak i makramie. Pojawiły się zatem stosowne zakładki z opisem technik, ich historią oraz listą moich prac. Po kliknięciu w dany obrazek zostaniecie przekierowani do odpowiedniego posta na blogu lub Filcoolkowej strony na Facebooku. Kilka projektów nie ma odnośników, a to dlatego, że po prostu nie były wcześniej publikowane.
Mam nadzieję, że nowy układ pozwoli Wam lepiej poruszać się blogu i szybciej odnajdywać interesujące Was informacje.
Wpis ten nie jest jednak tylko techniczny. Chciałam bowiem pokazać zimową wariację mikromakramowych listków. Oplecione są wokół srebrnego drucika wygiętego na kształt gałązki. Niebieska tonacja i koraliki powodują, że listki wyglądają nieco jak zmrożone.
Całość wieńczą przejrzysto-białe szklane kwiatuszki. Kolczyki bardzo ładnie prezentują się na uszach i optycznie wydłużają szyję.
Muszę przyznać, że byłam bardzo zadowolona z efektu i z tego, jak lekko i świeżo prezentują się w akcji :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz