Kojarzycie bransoletki przyjaźni robione z różnokolorowej muliny i zawiązywane na nadgarstkach, których nie ściągało się aż całkiem wyblakły i się nie postrzępiły? O, na przykład takie:
? Myślicie, że wymyślone zostały w latach 80 ubiegłego wieku? Błąd! Do ich zaplatania wykorzystywany jest podstawowy węzeł makramowy stosowany już przez Arabów w XIII wieku (nazwa makrama pochodzi od słowa migramah oznaczającego dekoracyjne frędzle) czy Turków. Najstarsze ślady istnienia tej sztuki można jednak również odnaleźć w zachowanych pozostałościach rzeźby Babilończyków i Asyryjczyków. W czasie Arabskiego Podboju Hiszpanii w VIII wieku sztuka ta zawitała na Półwysep Iberyjski, a stamtąd do Włoch i innych krajów europejskich.
Węzły stosowane w żeglarstwie to także węzły makramowe. Dekoracyjny splot Józefiny to nic innego jak żeglarski węzeł prosty niezabezpieczony. Marynarze na morzu oprócz nauki przydatnych w pracy węzłów tworzyli także hamaki, dekoracyjne chwosty do dzwonów czy paski, a sprzedając je lub wymieniając w portach rozprzestrzeniali tę sztukę w krajach azjatyckich (Chiny zresztą stworzyły także własną sztukę tworzenia skomplikowanych węzłów) czy na kontynentach Ameryki Północnej i Południowej.
Potem moda na makramę nadchodziła falami. Jej wielki wybuch nastąpił w XIX wieku, wiktoriańskie domy przepełnione były obrusami czy zasłonami wykończonymi tą techniką. W latach 70 XX wieku tworzono kwietniki, ozdoby wieszane na ścianie czy narzuty. Pamiętam nawet z dzieciństwa taki kwietnik upleciony z jakiegoś gryzącego sznurka, w którym wisiała paprotka.
Makatki i kwietniki się przejadły i w wersji makro makrama przestała być popularna. Obecnie makrama powraca głównie jako technika biżuteryjna, w której często w sznurki wplata się koraliki czy kamienie półszlachetne.
Nie stosuje się już także muliny — chyba że ma to być typowa bransoletka przyjaźni pleciona przez nastolatki. Teraz wykorzystywane są głównie sznurki woskowane lub nylonowe. Siłą rzeczy sztuka ta ulega więc miniaturyzacji, stąd nazwa mikromakrama. Sznurki są zdecydowanie cieńsze, a im są cieńsze, tym praca trudniejsza, bardziej skomplikowana i bardziej przypominająca koronkę niż plecionkę. Ja stosuję nylonowe sznureczki, których średnica nie przekracza 0,5 mm — dzięki temu mogę używać w niej drobnych koralików, które dodają całości więcej blasku i koloru.
Moje mikromakramowe prace:
Splot spiralny rypsowy |
Zimowe liście |
Morskie fale |
Kolczyki |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz