Bardzo lubię łączniki z kaboszonami, jakoś tak idealnie mi pasują jako punkt centralny do makramowych splotów. Ostatnio pokazywałam Wam fioletową bransoletkę z kolibrem. Dzisiaj natomiast chciałabym pokazać Wam stonowany komplet w uspokajającej zieleni. Bransoletka i kolczyki wykonane zostały w technice makramy, na cienkich sznurkach Superlon w kolorze Avocado.
Użyłam tutaj wzoru tworzącego przeplatające się fale, a pomiędzy sznurki wplotłam zielone i delikatnie kremowe koraliki Toho.
Zapięcie ma przedłużkę z czeskim szklanym kwiatkiem i spiralnym pręcikiem ze srebrnego drutu (trzeba trenować wire-wrapping ;) ).
Żeby bransoletka nie była samotna, postanowiłam też zrobić do niej kolczyki. Na podstawie wzoru Raquel Cruz (jeśli chcielibyście sami wykonać takie kolczyki, tutorial znajdziecie tutaj), powstała nowa wersja listków.
Mają mniejszą powierzchnię zaczepu, że tak to ujmę (jesienne i zimowe montowane są całym bokiem na sznurku/drucie prowadzącym, tutaj zwisają sobie luźno na kółeczku). Makrama jest też pleciona w nieco inny sposób, uniemożliwiający umieszczenie w niej koralików, ale akurat tutaj jest to całkowicie zbędne, bo ich brak wynagradzają nam prawdziwe perły. Całkowita długość kolczyków wynosi ok. 5 cm (nie licząc bigla).
A tutaj już komplet w komplecie:
Jak Wam się podoba?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz