niedziela, 8 grudnia 2013

Relacja z warsztatów tworzenia biżuterii

Spójrzmy prawdzie w oczy. I za okno. To nie był dobry dzień na wychodzenie z domu. Orkany jakieś, zawieje, zimne podmuchy wiatru wbijające się igiełkami pod płaszcze – nic, tylko założyć ciepłe papcie, okryć się kocykiem i popijać rozgrzewającą herbatkę, ciesząc się szczelnymi oknami. Dlatego też bardzo dziękuję uczestniczkom, które pomimo to zdecydowały się zawitać do kawiarni Pod Stopami, by wspólnie pofilcować. Okazało się, że ufilcowanie krągłej, zwartej kuleczki wcale nie jest takie trudne, a do zrobienia filcowego sznura bardzo się przydaje kuchenne doświadczenie w robieniu kopytek ;)

Najpierw zrobiłyśmy kolczyki z filcowych kulek zamkniętych w ozdobnej sprężynce:


kolczyki z filcu w ozdobnej sprężynce

A że kolczyki nie chciały być samotne, to od razu powstały do nich wisiorki:

kolczyki i wisiorek z filcu


Potem zabrałyśmy się za wałkowanie długich sznurów z filcu, z których następnie powstała bransoletka, a z pozostałych skrawków — dopasowane kolczyki. 


warsztaty filcowania na mokro


warsztaty filcowania na mokro


I gotowe prace :)

filcoolki warsztaty

sznur z filcu

Bransoletka, którą widzicie na zdjęciach to dwa filcowe sznury, splecione w makramowy węzeł Józefiny, zwany też marynarskim. Dlatego też moją wersję ozdobiłam zawieszką w kształcie koła sterowego.

bransoletka z filcowego sznura, koło sterowe

węzeł Józefiny z filcu

bransoletka z filcowego sznura

I na koniec, dla wielbicieli kotów, węzeł Józefiny w formie obróżki.

obróżka dla kota z filcu


 Do zobaczenia na kolejnych warsztatach!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz