Oto efekt filcowania na sucho. Przyznam, że nie sądziłam, że tak dużo czasu zajmie mi zrobienie futra, ale warto było się pomęczyć, bo efekt mi się bardzo podoba. Od razu ma się ochotę ją przytulić :)
Jeśli mielibyście ochotę spróbować i zrobić własną, to można skorzystać z tutorialu na stronie http://www.craftpassion.com/needle-felted-sheep/2/ - ale nie używajcie wykałaczek - wełna w ogóle nie będzie chciała się z nich zsuwać. Zdecydowanie lepiej do tego celu nada się wkład do długopisu.
Zielonej i puchatej wiosny!